Thursday, 6 October 2011

20 lutego 2011 - chrzest Helenki


Czy imię świadczy o człowieku, czy człowiek o imieniu? Hmm, zastanawiam się nad tym czasami, kiedy wyobrażam sobie na jaką osobę wyrośnie Helenka. Czy na sprawiedliwą, szlachetną i prostolinijną jak jej świętej pamięci prababcia Helena? Czy będzie skromną, wrażliwą na sztukę, pogodną damą? A może Helenka wyrośnie na energiczną, zdecydowaną i przedsiębiorczą kobietę? Takie właśnie przymioty Helen zakłada prawie każda internetowa księga imion. Ja bym chciała, żeby Helenka była wdzięczną baleriną, ale póki co to jest radosną baleronią, więc obserwujmy rozwój sytuacji celem udzielenia sobie odpowiedzi na postawione pytanie:-) Tak czy siak, Helena Juchniewicz brzmi bardzo zacnie!

Wybierając imię dla Helenki kierowaliśmy się głównie (choć nie tylko) sentymentem, w tym przypadku moim, bo jak wspomniałam, Helenka nosi imię mojej kochanej babci. Dodatkowo miało to być imię eleganckie i ponadczasowo piękne, takie, które przyda blasku naszej umiłowanej córeczce... Jakby nie było, Helena to imię pochodzenia greckiego, gdzie „hele” oznacza „blask”. Tak też miała na imię najpiękniejsza Greczynka, której porwanie wywołało wojnę. Bohun i Skrzetuski również toczyli boje o względy urodziwej kniaziówny Heleny. Słodka rozczochrana dziewuszka na obrazach Wyspiańskiego to także Helenka:-) Myślę, że nasza córeczka dobrze komponuje się w tych ramach. Choć nie jest jeszcze rozczochrana, to jednak zwala z nóg swoim magicznym uśmiechem i dziewczęcym urokiem:-)

W kwestii wyboru imienia nie poradziliśmy się wróżki, psychologa ani numerologa więc nie wiemy czy Helenka pokocha swoje imię i czy będzie dobrze z nim się czuła w przyszłości:-) Tatuś jednak zadał sobie trud i dokładnie zweryfikował czy imię naszego dziecka nie będzie kolidowało z układem gwiazd, aurą i generalnie czy nie zaburzy kosmicznego porządku. Prognozy są dobre i niech tak zostanie:-) 




Najpierw mieliśmy siebie, a następnie Ciebie - dedykacja na pamiątkowej grzechotce Helenki.








Razem z Helenką sakrament przyjmowała również Sandra:-)

W dniu chrztu Helenki mieliśmy mróz -15 stopni i prawdziwą śnieżną zimę.

Ceremonia chrztu odbyła się w Białostockiej Katedrze. 
 
Serce tak ciche jak wiatr z muszelki, daj mi o Panie, Boże Nasz Wielki, daj mi też święte rączki i nóżki, żeby trzymały się Twojej dróżki.




No comments:

Post a Comment