Monday, 8 August 2011

Gwiazdka

Nasze pierwsze wspólne święta! Mimo niesprzyjającej aury, mimo uporczywych kolek Helenki, mimo zaśnieżonej trasy i czterogodzinnej podróży, to były piękne święta. Spędziliśmy je u babci Cecylki i Karla. Jak oglądam zdjęcia z tego okresu to aż ciepło na serduchu się robi. Nasza gwiazdka, śliczna śnieżynka w czerwono-białym mikołajowym stroju. Jak malutki elf, który ludziom przynosi radość i spełnia świąteczne marzenia. Helenka jest spełnieniem naszych marzeń, i tak już zostanie.


Przedświąteczne przymiarki. W tej czapie Helenka bardziej 
przypomina kucharkę niż Elfa:-)

 Ale w kominie była!



  Te pantofelki, chociaż najmniejsze z możliwych 
były na Helenkę sporo za duże! Ale urocze!



 Niemowlęce zaparcia psuły Helence świąteczny nastrój.

Jedynie taki ciepły przytulaczek przynosił ulgę. 

Ja cieszyłam tym oczy, a inni podniebienia:-)

No comments:

Post a Comment